Chcialbym przywitac wszystkich na tym forum.. Mam 22 lata i bakcyla na zlote rybcie zlapalem przez przypadek.. Moja dziewczyna chciala zrobic prezent tacie bo on odwiecznie chcial miec akwarium i dostala takie niewielkie cos okolo 50 litrow z rakami... Nie majac pojecia (wstyd mi za to) praktycznie do surowej wody kupilem w sklepie 2 welonki sliczne zreszta czerwona czapka oranda i zlota oranda... pozniej zmienily dom z tymczasowego na akwarium 100 litrow ale przez zmiany warunkow i ta wode na poczatku trafila je ospa.. a w dodatku zbyt pozno zdiagnozowana zabila zlota... Czerwony kapturek przezyl wiele i niedawno odszedl w raz z 4 innymi rybkami na nie dokonca zidentyfikowana ciezka chorobe (rybki padaly jak muchy:/) Teraz mam 180 l akwa czarnego teleskopika i zlota orande i przechodza ospe - mam nadzieje ze tym razem wszystko bedzie dobrze, bo jednak wiedza i doswiadczenie caly czas rosnie... I teraz mam nadzieje ze bedzie rosnac rowniez dzieki wam
Pozdrawiam,
Mateusz
p.s
raki dawno poszly do sklepu po pierwszych uszczerbkach ogonow
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1