| WELONEK!! POMOCY!!! | |
Wysłany: Wto 21:56, 22 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój biedny Rybaś został pogryziony w ogonek Na szczęście szybko odłowiłam oprawców i oddałam koleżance. To byly zjedzone tylko końcóweczki ogonka i dzisiaj jest znacznie lepiej. Dolałam MFC do ogólnego (i tak tam jest tylko Rybas- przynajmniej już teraz-). Ale teraz patrzę, że przez całą długość ogona ma czerwone kreski-jakby pękły mu naczynka krwionośne. Nie wiem czy to kwestia złej wody, (pożywienie raczej ma urozmaicone) czy np. tego, że został okaleczony. To coś poważnego? Jak temu zaradzić? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 9:36, 23 Sty 2008 |
|
|
Łolga |
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Olsztyn |
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
Czerwone ,popękane naczynka na ogonie lub płetwach to może być skutek zbyt twardej wody, ale moze to być też skutek okaleczenia...hmmm ciężko powiedzieć.Sprawdż wode najpierw. Jeśli masz w akwa jakieś muszle to je wyciągnij. Pozdro i powodzenia.
P.S. daj znac za jakis czas jak tam Rybol:) |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 14:15, 23 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Rybasowi ogon lekko się zagoił. Przynajmniej nie jest już taki "poszarpany" trochę to się jakby "zasklepiło". Je, pływa dzielnie po akwa i śpi pod filtrem wszystko jak dawniej. Tylko te naczynka... niestety wody nie sprawdzam. Zwykle wlewam odstałą wodę, ew. dodaje ESKLARINU, ale jednak daje jej 48h. Odmulam dno co tydzień, a jedyną muszlą jaką mam w akwa to muszla małego ampularia W akwa znajdują się tylko dwa korzenie, roślinki (moczarka, kryptokoryny, gałęzatki + jedna sztuczna, ale będzie wymieniona na żwyą) i gruboziarnisty żwir. Są specialne płyny do regulowania twardości wody, ale wiecie co, ostatnio musiałam dolać MFC, żeby lekko odkazić ranę Rybasa, więc wolę chemii już nie stosować.
Łolga, bardzo dziękuję za szybką odpowiedź, bo to było dla mnie b. ważne. Szkoda, że forum powoli umiera... |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez natalia dnia Śro 14:15, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 17:19, 23 Sty 2008 |
|
|
paulinka |
|
|
|
Dołączył: 15 Paź 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: wrocław |
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie były kiedys takie krwinki na ogonku welonki i nic oprócz tego jej nie bylo a niestety zdechła |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 17:56, 23 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak, ale mogły być inne przyczyny, że rybka zdechła. Bo teoretycznie u mnie krwinki są dosć często, chociaż Rybas nie wykazuje ŻADNYCH oznak choroby. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 20:01, 23 Sty 2008 |
|
|
dziadzio56 |
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2006 |
Posty: 214 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!!!
Bardzo dobrze zrobiłaś, izolując napastników od rybki. Odkażalnik, to też prawidłowe działanie.
Sprawa twardości wody.
jeśli nie masz czym zmierzyć twardości wody to popatrz, czy na styku powierzchni wody z powietrzem na szybie zbiornika występuje biało-siwa kreska, którą ciężko usunąć nawet skrobaczką. Jeśli tak, to woda jest twarda.
Przy najbliższej podmianie dolej do akwa z 5 litrów wody destylowanej i powinno wszystko wrócić do porządku.
Pozdrowionka!! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 23:44, 23 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm, specialnie zapaliłam światło w akwa, żeby się przyjrzeć biało-siwej kresce, i Rybaś wypłynął spod filtra uradowany, że może coś dostanie do jedzonka
Kreska hmm, praktycznie w ogóle. Raczej lekki osad w miejscu w którym była woda (mimo pokrywy trochę wyparowało), ale z łatwością da się go usunąć. Wydaje mi się, że te czerwone kreski to wina okaleczenia przez inne ryby... po prostu innego wytłumaczenia już chyba nie ma... Jeszcze jedno pytanie. Stosuję MFC do momentu aż ogon rybki trochę się zagoi. Chciałabym później oczyścić wodę z chemii (przy pomocy np. węgla). Jak się to robi? Słyszałam o woreczkach, które wiesza się przy filtrze. Myśliście, że to dobre rozwiązanie? Może sami macie jakieś pomysły? Mój filtr to AquaEl Fan 1. Nie krytykujcie. Wg mnie dobrze działają, a na inne po prostu mnie nie stać |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 22:46, 24 Sty 2008 |
|
|
dziadzio56 |
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2006 |
Posty: 214 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!!!
Z tego co piszesz wynika , że woda w Twoim zbiorniku jest w miarę miękka. To dobrze. Czyli przekrwienia mogły powstać po uszkodzeniu płetw.
MFC stosuj jeszcze ze dwa dni, aby nie wdało się jakieś paskudztwo.
Jeśli można to woreczek z węglem aktywnym powinno umieścić się w komorze filtra (są filtry z kilkoma komorami w których jest dodatkowa gąbka). Jeśli nie ma takiej komory, to woreczek trzeba powiesić przed wylotem filtra tak, aby woda na niego płynęla.
Ale nie jest to konieczne. Po kilku podmianach wody wszystko powinno się unormować.
Pozdrowionka!!! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 22:50, 24 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję za odpowiedzi |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 20:34, 26 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolejne kłopoty. Rybas znów ma lekko postrzepione płetwy na końcu.
Opis ogona i zachowania:
- na końcach biały (ale wg mnie ryba jest po protu tak wybarwiona)
- górna część ogona jest postrzępiona (jakieś 3-4 dni temu rybaś został pogryziony przez molinezje- już jej oddałam)
- płetwa piersiowa (ew. inne) nie są postrzępione.
-Rybas ma apetyt i to ogromny
-chętnie pływa po akwa
-odmulam regularnie dno
-temp. od 24-26*C (zależy od pory dnia)
-wymiana wody regularnie co tydzień 20-30%
-podawane witaminy i zróźnicowane pożywienie
Czytałam wiele o martwicy płetw, ale w przypadku mojego Welona zgadza się tylko "ich lekkie postrzepienie", a innych objawów nie ma, jak brak apetytu itp. Kompletnie nie wiem co mam robić. Stosuję kurację w MFC, ale nie wiem czy pomoże. Wiem, że można dodawać też sól akwarystyczną. Zastanawiam się, czy mogę wsypać sól w momencie kiedy stsuję MFC. Czy to nie będzie za dużo? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 21:04, 26 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
AKTUALIZACJA!!
Na dole ogon też zaczyna mu się strzepić. Wygląda to tak, jakby wziąć kartkę papieru i szybko pociąć ją na rogu nożyczkami... Takie... frędzelki. Hmm ciężko to opisać, jednak wydaje mi się, że to martwica. Myślicie, że od razu zastosowac kuracje w BACTOPURZE, czy na razie przez 3-4 dni leczyć solą akwarystyczną i MFC? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Sob 21:30, 26 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Sob 21:33, 26 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:18, 27 Sty 2008 |
|
|
dziadzio56 |
|
|
|
Dołączył: 06 Maj 2006 |
Posty: 214 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!!!
Oglądając zdjęcia Twojego zbiornika zauważyłem tam Brzanki.
Czy Masz je w swoim akwa?
Jeśli tak, to masz odpowiedź, dlaczego Twój Rybol ma postrzępiony ogon. Brzanki też lubią podskubywać inne ryby.
Jeśli stosujesz MFC, to nie trzeba dodawać soli. Albo jedno, albo drugie.
Bez nerwów, odkażalnik nie pozwoli na chorobę płetw.
Pozdrowionka!!! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 19:01, 27 Sty 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety dzisiaj sprawa wyglądała tak fatalnie, że zdecydowałam się na radykalny środek Baktopur. Po trzech dniach zobacze rezultaty kuracji, ale już wydaje mi się, że rybas jest żwawszy. Nie nie to nie brzanki tylko razbory klinowe. Ale one są kompletnie niegroźne i jestem w 100% pewna, że to nie one kaleczyły welona, tylko mieczyk i 2 molinezje głównie samica. Na szczęście zostały odizolowane. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|