Wysłany: Nie 14:20, 24 Lut 2008 |
|
|
Kociak |
|
|
|
Dołączył: 04 Lut 2006 |
Posty: 134 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Leżajsk |
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlatego nie opłaca się trzymać nic z welonami
Welony są tak ładne że nie trzeba już innych rybek do akwa xD |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:41, 24 Lut 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten atak na Rybasia właśnie mi to uświadomił. Z WELONAMI NIC! Po za amulariami |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 2:30, 02 Mar 2008 |
|
|
matsnd |
|
|
|
Dołączył: 27 Lut 2008 |
Posty: 16 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
mojemu welonowi kiedys raki zmasakrowaly ogon i sie ladnie zagoil i powoli odrastal, takze jak na moje to nie ma co sie trzasc
A jesli chodzi o hodowle z welonami to u mnie glonojady tez raczej zyly w zgodzie ze zlotymi |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez matsnd dnia Nie 2:32, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 8:20, 02 Mar 2008 |
|
|
Łolga |
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Olsztyn |
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie były kiedyś walki ze zbrojnikiem niebieskim,ale to byla wina zbyt małego zbiornika-wiadomo glonki są terytorialne raczej. Moje grubasy zaczepiały glonka(zwłaszcza Kao ) a on się odpłacał zasysając się do nich. Kao do tej pory ma blizny, tzn. brakujące łuski , które mu nie odrosły do tej pory i już raczej nie odrosną bo minęła kupa czasu od tamtej pory. Teraz w akwa spokój i harmonia bo każdy ma miejsce dla siebie. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 8:38, 02 Mar 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba nie chciałabym widzieć przysysająceg się glonojada do rybki :/
Niestety z ogonem jest co raz gorzej, leczę go już chyba z miesiąc i nic mimo bactopur direct. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 11:51, 02 Mar 2008 |
|
|
Łolga |
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Olsztyn |
|
|
|
|
|
|
|
|
U mnie pomogła akryflawina na martwię, tylko ampułę musiałam z akwa wyjąć. Choroba się zatrzymała, ale ogon Kao odrasta jeszcze do tej pory. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 11:54, 02 Mar 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Wykończę listek direct i jak nie będzie poprawy spróbuję z akryflawiną. Dzięki Łolga za podpowiedź. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 21:36, 03 Mar 2008 |
|
|
livet |
|
|
|
Dołączył: 28 Gru 2006 |
Posty: 229 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
z fotek wygląda to na martwicę.. mam nadzieję, że wyleczysz rybkę, bo mi na martwice zdechły prawie wszystkie welony |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 22:37, 03 Mar 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Livet właśnie to jest strasznie dziwne. Z jednej strony za każdym razem ogon się "naprawia", a na drugi dzien jest znów poszarpany I znów się naprawia i znów jest poszarpany... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 1:13, 04 Mar 2008 |
|
|
livet |
|
|
|
Dołączył: 28 Gru 2006 |
Posty: 229 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
moze jednak jakies ryby mu to robia, odseparowalas go? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 17:00, 04 Mar 2008 |
|
|
natalia |
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007 |
Posty: 226 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Łódź |
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak... skubały go molinezje (samica, strasznie wredna :[) Niestety to moja wina. Jak rybki były małe to był spokój i myślałam, że sobie nie będą wchodziły w drogę, ale jak samica rodziła i jakiś czas przed i po porodem była straaaasznie agresywna. Teraz jest z gupikami i ślimakiem. Wydaje mi się, że to nie kwestia podskubywania a bakterii :/ No ale nic, walczę dalej. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 19:53, 04 Mar 2008 |
|
|
Łolga |
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Olsztyn |
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzymam kciuki za rybolka |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Wto 17:35, 17 Mar 2009 |
|
|
PannaZuzanna |
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2009 |
Posty: 12 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Też miałam podobny przypadek w swoim akwa, mojego rubinka wyleczyłam podając mu FMC - pomogło. U mnie powodem strzępienia płetw były bakterie. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|