teleskop pływa przy powierzchni - brak tlenu w wodzie

Nevada

no dobra, ja rozumiem że jest gorąco, cwszystkim jest duszno. mam w akwarium trzy welonki - dwie orandy, jeden teleskop. akwarium 126 litrów, napowietrzanie mam przez filtr kaskadowy Aquaclear 150, miele wodę ładnie, tylko, że wychodzi na to, że mimo wszystko teleskopowi jest w akwarium duszno... pobiera wode z powierzchni, a orandy tego nie robią. zastanawiam się, czy specyficzna odmiana -= bardzo przerasowana rybcia z kosmicznie długimi płetwami może miec zwiękoszne zapotrzebowanie na tlen. sądzę, że tak, bo to jednak większe ukrwienie powierzchni ciała itp. zastanawiam się teraz nad zwiększeniem wydajności natlenienia akwarium, żeby nie było pralki w akwarium i żęby nie używać mimo wszystko brzęczyka - ja śpię w tym samym pomieszczeniu i hałasy mnie rozpraszają.

może usunąć ampularie - one też zżerają sporo tlenu.

pomóżcie mi, bo zastanawiam się nad usunięciem ampulek przynajmniej częsci. mam ich około ośmiu.

feleksc

jak bym dokupił średniego aquaela:
[link widoczny dla zalogowanych]
(tanie i wydajne filtry)
i postawił w drugiej części akwa,zanurzył i rozproszył o szybke
i powinno być dobrze,co do ślimaczków to jeszcze plagi nie masz
chyba,więc ja bym je jeszcze zostawił
Cool

boni_24

mam ten sam problem ja mam dwie welonki i jednego teleskopa ktorego kupilam dwa dni temu i juz pierwszego dnia oddychal przy powierzchni a wieczorem lerzal boczkiem na powierzchni akwa, wiec go przenioslam do drugiego akwa, filtr mam ustawiony na maxa ale boje sie ze jak go wsadze z powrotem do akwa tomu zrobie pralke

Nevada

chodzi o to, że jeśli chodzi o zapotrzebowanie ampularii na tlen, to jest ono mimo wszystko spore - niby oddychają przez syfon, ale mają tez skrzela i prymitywne płuco. mówi się, że jedną ampularię powinno się dawać na 10 litrów wody.

co do filtra - myślę, że moge pokusić się o taki zakup, ale to dopiero, jak ustabilizuje się moja sytuacja finansowa, czyli do przyszłego miesiąca mniej więcej... (o ile cofną mi ten staż i będe na powrót na lodzie, buuuu)

co do leżenia boczkiem... to wynik skrajnego osłabienia ryby. jakies dwa lata temu postanowiłam odnowić pasję akwarystyczną w szerszym tego słowa znaczeniu bo koleżanka pozbywała się rybek... dostałam od niej skalara, dwa gurami, glonojada i coś tam jeszcze. biedny skalarek dwa dni leżał na liściach i ledwo zipiał... bałam się o niego przeokrutnie, ale wydobrzał, niemniej w takich warunkach jak moje jego życie było katorgą (akwarium 50 litrów!) więc oddałam go po jakimś czasie - jak wydobrzał - dziewczynie do akwarium 180 litrowego - odwdzięczyl jej się majestatem i spokojem, z tego co wiem to do tej pory żyje, po prostu był u mnie i wcześniej w tych nieszczęsnych 50 litrach... może twój welon też byl wcześniej w nieodpowiednich warunkach i musi wydobrzeć?

gwiazdand

Ja też mam taką sytuacj, z tym że mam jeszcze kurtyne napowietrzającą i filtr który też napowietrza, więc napowietrzanie jest wydajne!!