Krostki na płetwach

Damian

Witam

Od 3 dni jedna z moich welonek ma malutkie biale krostki na płetwach, tylko na płetwach. Czy to moze byc ospa? a jesli nie to co to moze byc i co mam zrobic?...

Pozdrawiam

diiyin

czy te krostki sa na pierwszych płomieniach płetw piersiowych? to moze byc wysypka tarłowa

Damian

Są na pletwach ogonowych i grzbietowej

diiyin

wiec to na pewnie nie wysypka tarłowa a czy rybka ociera sie o dno? opisz dokłądnie jakie masz akwa ile ryb jaka temperatura czym karmisz i czy sa jeszcze jakies inne objawy

Damian

Więcej objawow nie ma, nie ociera sie o dno. Karmie, ochotka, wodzieniem, plus granulki dla zlotych rybek Tetry...3 welonki 160 l 25stopni

niusipusi

myślę, że prawdopodobnie to jest ospa :[

U moich welonek też się tak zaczęło nie ocierały się i nie było innych objawów tylko białe kropki najpierw na płetwie ogonowej a z czasem na cały ciele

Ja zrobiłam tak:
kupiłam "zieleń" taki preparat do zwalczania ospy wlałam to od akwarium zwiększyłam temp. i czekałam jak wysypka zeszła zrobiłam restart akwarium, odkaziłam całe akwa a do nowej wody dałam zapobiegawczo jeszcze sól akwarystyczną i rybki wyzdrowiały :] :]

P.S. a tak na co dzień to polecałabym ci zmniejszyć trochę temp. w akwarium bo 25 stopni to trochę dużo dla welonów bo jak wiadomo one są zimnolubne proponowałabym zmniejszyć tak do 22 stopni

Pozdrawiam

Damian

Zastanawia mnie jak szybko rozwija sie ospa, dzis mija 5 dzien odkad pojawily sie krostki na pletwach, rybka jest zywa, ma apetyt i nie pojawiaja sie nowe krostki, cialo ma czyste, tylko pletwy maja krostki....moze jednak to nie ospa a jakies uczulenie?

Poradzcie cos...

head-turning_girl

moja welonka miała DOKŁADNIE to samo, żadnych krostek na skrzelach, tylko parę na ogonie i płetwie grzbietowej. kupiłam "ZIELEŃ" Zooleka i podniosłam temperaturę zbiornika - jak się okazało, było to zabójcze dla moich najmniejszych karasi Crying or Very sad

dodatkowo ojciec potajemnie wyłączył filtr i tłumaczył się że nie chciał żeby wyczyściło lek :/ a ja mam zwykły wkład gąbkowy, a nie jakiś tam węgiel aktywowany. dwie rybki znalazłam całe białe w rogach akwarium, uduszone na śmierć...

no więc kup ten preparat, a jeszcze lepiej płyn sera costapur (droższy, koło 15 zł), potem w moim rankingu jest ZIELEŃ firmy Zoolek, a na końcu Ichtiosan czy MFC Tropicala. temperatury nie podnoś, chyba że masz 22 stopnie, to wtedy nastaw termostat grzałki na 24 - rybom nic nie powinno się stać. wlej 2 krople preparatu na każdy litr wody wody - mała butelka 30ml starcza na 300l. ja dodałam do akwa 50l 7 kropel więcej, niz potrzeba. niektórzy też przy leczeniu ospy nakrywają akwarium kocem, ale mnie wystarczyło zaciemnienie żaluzji i zgaszenie światła. no i wyłów wszelkie ślimaczki z akwarium, bo one nie znoszą zieleni malachitowej zawartej w preparatach na ospę.

a co do mojej ospy, która nawiedziła akwarium 2 tygodnie temu wraz z nowym karasiem - owa ryba trzyma się najlepiej, a najładniejsze rybcie odeszły do krainy wiecznych łowów [*] aaaa no i te leki nie szkodzą roślinom ani trochę - chyba, że wlane z przesadą Wink

PS Damian, a masz może zdjęcia rybek?

head-turning_girl

ej, Ty pędź w podskokach po leki do sklepu - ja dałam zieleni na drugi czy trzeci dzień od pojawienia się krostek na ciele ryby i JAKOŚ udało mi się je wyleczyć. ospa po kilku dniach, zależy od temperatury, rozwija się na ciele żywiciela (ryby) i potem odpada w postaci cyst do wody, na dno akwarium i czeka na następną ofiarę. jak chcesz temu zapobiec, to prędko zasuwaj po leki!!! buteleczka zieleni zooleka kosztuje u mnie w mieście 3,60 zł. jeśli Ty masz w akwarium temperaturę 24-26 stopni Celsjusza to na 99,999999% juz zdążyły się utworzyć formy przetrwalnikowe kulorzęska - pasożyta, który wywołuje ospę rybią. im większa temperatura wody, tym któtszy czas od zarażenia do opadnięcia 'zamrożonych' pasożytów na dno. wlej któregoś z tych płynów, zaciemnij akwarium na 2 dni i nie karm w tym czasie ryb, bo nałykają się zieleni. po tygodniu od wlania pierwszej dawki powtórz kurację, dawając od 50% do 75% normalnej porcji leku. ryby lecz w akwarium, w którym zauważyłeś chorobę. niektórzy wyławiają chore ryby do akwarium z samą wodą, ale jest to z reguły nieskuteczne - przecież pasożyty szybko zarażają cały zbiornik. weterynarz powiedział mi, że jeśli u jednej ryby jest ospa, to należy uznać całe akwarium za zarażone i leczyć wszystkie ryby, nawet jeśli nie mają objawów.

a gdyby tak się stało, nie daj Boże, że za późno zareagowałeś na chorobę i umrą Ci wszystkie lub prawie wszystkie ryby, zdecyduj, co robić dalej - czy uśmiercić te jeszcze żyjące (np. polopiryną) czy próbować je leczyć dalej. jeśli wybierzesz tę pierwszą opcję, masz pewność, że pozbyłeś się choroby - pod warunkiem, że zdezynfekujesz akwarium wodą utlenioną, wyrzucisz lub odkazisz rośliny (nawet sztuczne!!!) i sprzęt i wygotujesz żwir. wyjście kosztowne (nowa obsada i rośliny) ale niezwykle skuteczne.

jak będziesz leczył ryby, to wyłącz filtr, ale zostaw napowietrzanie. mój filtr wewnętrzny miał już w sobie napowietrzanie i był wyłączony, dlatego ryby zdechły. a jeśli masz tak jak ja - to zostaw filtr włączony, jeżeli masz w środku wkład ceramiczny lud ze zwykłaej gąbki. poza tym, jeśli masz ślimaki to potem śmiało możesz je dodać do zbiornika po leczeniu, bo nie przenoszą typowo rybich chorób, jaką jest np. ospa. Pozdrawiam, Ola Smile

i napisz koniecznie, czy wylleczyłeś rybcie!! Very Happy

Damian

Dzis jest tak samo jak wczoraj, nic nie przybywa krostek...jest niedziela wiec juz nie mial jak kupic zieleni ale jutro z samego rana lece do sklepu...bede informowal co sie dzieje...

Dziekuje za informacje i cenne rady

4868337 To moje GG, Jakbys mogla sie do mnie odezwac Head_turning_girl, bedzie mi lepiej zadawac kilka pytan

Pozdrawiam