| Jak leczyć moją rybcię? | |
Wysłany: Śro 22:55, 27 Sie 2008 |
|
|
Esmeralda |
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkich. Mój welonek od tygodnia ma problemy z pęcherzem pławnym. Nie pływa do góry brzuchem, ale nie może nurknąć sobie na dno i pogrzebać w żwirku, kiedy to próbuje zrobić wisząc głową w dół, przekręca go trochę na plecy. Jakoś sobie radzi, ale bardzo go to wyczerpuje. Zastosowałam już głodówkę i groszek i nic. Dzisiaj wykąpałam go przez 3 godz. w Sera Baktopur, póki co nie widzę efektów. Nie mogę zastosować leku w zbiorniku ogólnym, bo mieszkają tam jeszcze dwa zbrojniki niebieskie a one są wrażliwe na różne preparaty. Nie mam pojęcia przez ile dni mam stosować takie kąpiele i czy mają one jakiś sens. Po za tym welonek przebywa prawie cały czas pod powierzchnią wody i łapie powietrze, najchętniej niedaleko wylotu filtra (tam gdzie bąbelki) chociaż prąd wody spycha go trochę na szybę, a kiedy nurkuje to z takim rozpędem jakby zamierzał zabić się o dno, wyhamowuje w ostatniej chwili i w dziwny sposób wypychając wodę z pyszczka wraca na powierzchnię. Zanim zaczął mieć kłopoty z pęcherzem dosyć często ocierał się o żwirek, dlatego zaczynam podejrzewać u niego jeszcze jakieś pasożyty. Nigdy nie miałam takich rybek, więc nie wiem na ile takie ocieranie się jest naturalne a na ile to objaw jakiegoś świństwa. Przeczytałam na forum o kąpieli w roztworze soli, ale nie wiem jak często takie kąpiele trzeba powtarzać i jak długo ma trwać taka kuracja. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł na leczenie mojej rybci to proszę o pomoc. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 8:06, 28 Sie 2008 |
|
|
feleksc |
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2005 |
Posty: 560 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: WROCŁAW |
|
|
|
|
|
|
|
|
witaj
to moze byc poczatek jakiejs choroby,
-ja na poczatek obnizylbym poziom wody zeby sie tak nie męczyła
-powoli podniesc temp. o kilka stopni |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 10:13, 28 Sie 2008 |
|
|
caroline |
|
|
|
Dołączył: 11 Lip 2008 |
Posty: 170 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Świdnik (woj. lubelskie) |
|
|
|
|
|
|
|
|
Powiedz jak długą zrobiłaś tą głodówkę, bo może była za krótka..
U moich welonek czasem też zauważałam ocieranie się o dno, po podniesieniu temparatuty znikało.
Nie wiem w ogóle, czy masz grzałkę, bo jak większość może uważasz, że wellonek zimnowodny więc grzałki niepotrzeba. Jak dla mnie grzałka w każdym akwarium jest potrzebna. Poza tym zbrojniki.
W ostatnim czasie moja welonka miała problem z pęcherzem, ale po głodówce przeprowadzonej przez noc, doszła do normy. Problem ten jednak może potrwać nawet tydzień i dłużej.
Głodówkę dobrze jest zrobić przez kika dobrych dni, dopiero potem podawać groszek.
PS. Sera Bactopur jest dosyć silnym lekiem i z regóły stosowanym na różnego rodzaje martwice, ale nie tylko. Nie wiem, czy nie pospieszyłaś się troszkę z tym lekiem. Może trzeba było na początek spróbować czegoś lżejszego np. Akryflawiny. Choć jeśli jest to problem z układem pokarmowym... |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez caroline dnia Czw 10:16, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 16:17, 28 Sie 2008 |
|
|
Esmeralda |
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Poziom wody mam ok. 21cm. Nie za bardzo mogę obniżyć bo mam małe akwa (20l). Wiem, że 10x za małe, ale nie zamierzałam na razie chodować rybek. Zostały mi wciśnięte bo komuś się znudziły, więc wziełam je z litości bo mieszkały w kuli (dwa glonki i welonek) Faktycznie nie mam grzałki ale temp. jest ok. 24 stopnie i glonki i welonek czuły się dobrze. Glonki nadal są zdrowe. Wodę podmieniam co dwa dni ok. 5 - 7l. Welonek zachorował kiedy najadł się suszonej dafni. Podobno miała być dobra jako pokarm balastowy. Niestety to jedzonko nie tonie nawet po długim moczeniu i rybcia naćpała się tego razem z powietrzem. Myślę, że przy okazji zaatakowały ją jakieś pierwotniaki albo inne pasożyty i kompletnie nie mam pomysłu jak ją leczyć. Dalej stosować Sera Bactopur czy może FMC? Mogę jej robić tylko kąpiele krótkotrwałe bo boję się zaszkodzić glonkom. Zapomniałam wcześniej napisać, że rybci odpadają łuski, nie są nastroszone, ale zupełnie tak jakby się od niej odklejały. Ma już ze trzy łyse miejca bez łusek. Welonek głodował dwa dni i nic nie pomogło, dlatego pomyślałam o kuracji Baktopurem, ale może lepsza byłaby penicylina krystaliczna, czy jeszcze coś innego? Czy ktoś ma jakiś pomysł jak pomóc rybci??? |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esmeralda dnia Czw 16:21, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 18:47, 28 Sie 2008 |
|
|
feleksc |
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2005 |
Posty: 560 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: WROCŁAW |
|
|
|
|
|
|
|
|
Cytat: | Niestety to jedzonko nie tonie nawet po długim moczeniu i rybcia naćpała się tego razem z powietrzem. |
moze to jest głowna przyczyna
zmien pokarm na opadajacy |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 19:02, 28 Sie 2008 |
|
|
Esmeralda |
|
|
|
Dołączył: 27 Sie 2008 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Cały czas karmiłam ją rozmoczonym pokarmem i nadal karmię, ale to trwa już od niedzieli 17 sierpnia. Wyczytałam w poradniku Sery, że takie bujanie się u wylotu filtra to może być objaw obecności przywr i jednokomórkowców: Costia, Chilodonella, Trichodina i Tetrahymena, ale rybka nie ma żadnych nalotów, zgrubiałej śluzówki czy innego paskudztwa. Już nie wiem co robić, uwiązać jej kamień do ogona czy jak? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Forum Forum Karasie Ozdobne Strona Główna » Choróbska
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|