co to jest?

caroline

Moj teleskop odkąd go kupiłam ma taka kule na płetwie grzbietowej i na jednej płetwie odbytowej. Jest w miare zywy, ma apetyt, żadnych zmian w zachowaniu. Nie interesowałam się tym za bardzo, do akwa dałam tylko sól kuchenną ale to ani nie znika ani się nie powiększa. Czy to może samo zniknąć??

[link widoczny dla zalogowanych]

zaznaczam, że nie za bardzo mam kase na jakiekolwiek leki jeśli będzie trzeba coś kupić Sad

Aniacor

Witaj
Jak na mój gust to jest Lymphocystis. Moja rybka też to ma, już w momencie zakupu to miała, myślałam, że to ospa, więc leczyłam jak ospę. I nic się nie działo. Nie rosło, nie zanikało. Któregoś dnia odpadło i po paru dniach znowu się pojawiło. Rybka nie wykazuje żadnych odchyleń od normy:-) a innym nic podobnego się nie pojawia, więc nie wiem, jak to jest z ta chorobą.
Poniżej podaje opis tej choroby i sposoby leczenia.
Pozdrawiam.

"Lymphocystis atakuje skórę ryb i powodują zmiany w komórkach śluzówki. Ulegają one stukrotnemu powiększeniu, stając się wyraźnie widoczne gołym okiem jako drobne guzki.

Powiększone do wielkości jednego milimetra komórki wyglądają na skórze jak ikra. Przeciągając palcami po zainfekowanych miejscach, wyczuwamy twarde guzki. Komórki powiększają się w wyniku wymuszonej produkcji wirusów. Ostatecznie komórki pękają i miliony wirusów wydostają się do wody. Pływając swobodnie w wodzie atakują pozostałe ryby. Najczęściej choroba pojawia się na zewnętrznych częściach płetw, przechodząc następnie na resztę ciała. Jeżeli uda się rozpoznać chorobę w stadium porządkowym, można odciąć ostrymi nożyczkami brzegi dotkniętych płetw. Nie można przy tym uszkodzić podstaw płetw. Następnie rybę należy poddać kuracji preparatem SERA baktopur, aby płetwy nie uległy zainfekowaniu innymi pasożytami. SERA cyprinopur ma działanie dezynfekujące i zapobiega tym samym przenoszeniu chorób. Obydwa preparaty lecznicze powinny być stosowane równocześnie. Dawkowanie mniejszych ilości SERA cyprinopur umożliwia strzykawka insulinowa z apteki".
Źródło: JBL Online Hospital

caroline

Dzięki..

Z nozyczkami sie raczej nie będę bawiła..ale może wypróbuję akryflawinę do ogólnego akwa. Jak nic się złego za bardzo nie dzieje to się staram nie inerować za bardzo, żeby nie zaszkodzić... może zniknie za jakiś cza, może pomoże akryflawina.. Wink

natalia

Myślę, że to go nie zabije, ja na razie bym się wstrzymała z lekami i obserwowała. Najwyżej dała na kwarantanne Teleskopa.

caroline

nie mam wystarczającego zbiornika na kwarantanne jedynie jakies 11L a to jest za małe. Krzyś jest sporą rybką.. dlatego narazie nie będę go przenosic. A o akryflawinie to myślałam o takiej zapobiegawczej dawce na ogólne akwa i podniesienie temperatury lekkie.. no ale nie wiem
Nie chce tylko zeby sie na inne rybki przeniosło, no ale mam go juz tydzień i nic sie złego nie dzieje, ostatnio odkażałam akwa i tak po tych rybkach co mi chorowały. Także narazie się może wstrzymam, tyle, że to mu może nigdy nie zniknąć..ale może również się nie pogarszać i praktycznie nic nie znaczyć... Zastrzegam ze ma tez taka kulke na płetwie odbytowej..

caroline

Aniacor wpisałam nazwe "Lymphocystis" w google w grafikach i nie przypomina to tego co ma moja rybka..

natalia

Pozostaje tylko obserwować.

caroline

Tak, narazie nic nie robie. Jak jest dobrze to niech tak będzie. Moze samo zniknie za jakis czas Wink

Aniacor

Witaj
Nie będę się upierać, bo pewności nie mam. To tylko przypuszczenia. Moja rybka ma to już 4 miesiąc, i nic się nie dzieje. Cokolwiek by to nie było, wygląda na "uśpione" i może faktycznie lepiej tego nie ruszać. Pozostaje obserwacja. Pozdrawiam.

caroline

u Krzysia sie to powolutku zmniejsza z tego co widze i chyba w końcu zniknie całkowicie Wink

Pozdrawiam!

Aniacor

Cieszę się Smile

Swoją drogą piękne akwarium! Pozdrawiam

natalia

Śliczne zdjęcia rybasków!! Smile

Wiem, że to nie jest odpowiedni temat, ale dzisiaj byłam z narzeczonym w zoologicznym w Łodzi i widziałam takie cudne małe welonki! Smile

Urocze, z 3 cm miały!! Smile

Ale się powstrzymałam przed kupnem Sad

caroline

No ja chce teraz oddać dwa welonki te zwykłe, bo doszłam do wniosku że rzeczywiście mam ich za dużo, a teleskopa i ranchu oddawać nie chce.. Pozdro!

natalia

Ranchu na Twoim miejscu też bym zostawiła, mało spotykane (szczególnie w Łodzi) Zresztą są takie urocze! Smile

caroline

Krzysiowi wszystko zniknęło Wink